"Pan Bueller przetasował przez papiery na biurku, uśmiechnął się i nużąc, gdy usiadł do pracy. Pamiętał lata studiów, kiedy umówił się z dziewczyną w wypożyczonych samochodach.
Victor jest niepewny i nerwowy wokół Teresy.
Homeroom 7B
Jestem bardzo głupi!
Tak to ja.
- Na policzkach Wiktora pojawiły się wielkie różyczki z czerwonej róży, które wydało mu się nerwowe. Potem poczuł się okropny.
Uśmiechnęła się i powiedziała: "Cześć, Wiktorze". Uśmiechnął się i powiedział: "Tak, to ja". Jego brązowa twarz zaczerwieniła się. Dlaczego nie powiedział: "Cześć Teresa" lub "Jak było twoje lato?" Lub coś ładnego.