Spójrzcie mi w oczy i obiecajcie ,że będzie grzeczni
Rosół miał chyba jakieś wątpliwości i zapytał kto jest najlepszy w klasie.
Dobrze Ananiaszu usiądź na krześle pani i popilnuj kolegów ja od czasu do czasu będę do was zaglądać
Nie mogę z wami zostać, bo muszę zostać u dyrektora
chłopcy pomyśleli ,że Ananiasz zwariował i ,że nie jest nauczycielem żeby im roskazywał
Jutro wraca nasza pani
w pewnym momencie wszedł Rosół i powiedział,że cały czas podsłuchiwał klasę
Miała być teraz arytmetyka weźcie zeszyty to wykonamy zadania
Chłopcy po kłutni nie chcieli robić zadań więc wyszli pograć w piłkę. Chłopcy usłyszeli krzyk . Gdy się zapytali Joachima co się stało odpowiedział....
Nie odpowiedziałem tylko pomruknołem
to przez te patrzenie przez dziurkę od klucza kt stał tam ,bo patrzył czy ktoś idzie...
Co się stało?
wszedł Rosół wszyscy siedzieliśmy na swoich miejscach tylko Ananiasz siedział pod biurkiem i płakał
No więc jak! Teraz ty wyprawiasz hece?Zwariuję przy was! Za każdym razem jak wchodzę ktoś błaznuję. Spójrzcie mi w oczy! Jeśli zobaczę ,że coś jest nie tak ukaram was.
to przez ciebie oberwałem w nos
Te-ek! Ananiasz będzie musiał zjeść swoją książkę z jajkami i okularami z gospodarzem
Gospodarz idzie na targ w koszu ma 28jajek po 500 franków za tuzin....