- A teraz ktoś kazał mu jeździć, ale przeważnie szedł, przeszedł przez lasy i przekroczył góry.
ŚRODKOWY
Posłuchaj, jeśli uwierzyłem w sen, kiedyś miałem, pójdę teraz do miasta, z którego pochodzisz, i szukam skarbu pod piecem w domu kolegi Issaca.
KONIEC
"Czasem trzeba podróżować daleko, aby odkryć to, co jest blisko".
Isaac ma ponowny sen, który mówi mu, aby udać się do stolicy i poszukać skarbu przy moście Pałacu Królewskiego. Postanawia, że będzie słuchał swojego snu i podróży do pałacu.
W pałacu kapitan strażników pyta go, dlaczego tam jest, a mężczyzna wyjaśnia mu swoje marzenie. Kapitan roześmia się i mówi, że szkoda, że mężczyzna podróżował tak daleko na sen.
Isaac podróżuje z powrotem do swojego domu i kopie pod piecem i znajduje skarb! Buduje dom modlitwy i dodaje inskrypcję. Przesyła bezcenne rubinowe kapelusz Strażników. Isaac jest zadowolony i nigdy już nie jest zły.