Jedna krótka rozmowa z Teresą zmienia perspektywę Victora i sprawia, że jest w dobrym nastroju. To też dzieje się ze mną. Kiedy moja mama zrobiła naleśniki na śniadanie w dzień szkolny, to mnie w dobrym nastroju przez cały dzień.
Pragnienie Wiktora, aby zaimponować Teresie przypomina mi Tom Sawyer. Tom próbuje zaimponować swojemu kolegowi z klasy, robiąc salto i chodząc po ogrodzeniu.
Dzieci w "Siódmej klasie" prawdopodobnie pochodzą z rodzin robotników migrujących lub robotników rolniczych, odkąd Wiktor odnosi się do zbierania winogron w okresie letnim. Przypomina mi to pracowników migrujących podczas Wielkiego Kryzysu, którzy wyjechali do Kalifornii, szukając sezonowych miejsc pracy.